czytaj więcej
Żywność to nie nagroda, kara czy pocieszyciel.
Żywność stała się jednak narzędziem wykorzystywanym także do realizowania innych potrzeb. Może wskazywać przynależność do danej grupy, definiować tożsamość, pełnić funkcje społeczne i kulturowe. Być wykorzystywana jako:
- nagroda („W nagrodę pójdziemy na frytki i hamburgera”),
- kara („Byłeś niegrzeczny, nie dostaniesz deseru”),
- element przymusu i sprawowania kontroli („Wszystko musi być zjedzone”, „Zjedz do końca, przygotowałam to specjalnie dla Ciebie”),
- sposób spędzania czasu („Nudzę się. To choć, zrobimy coś do jedzenia”)
- karta przetargowa („Jak zjesz obiad, to dostaniesz czekoladę”)
- sposób wyrażania uczuć (słodycze na Walentynki)
Jedzenie jest także najpowszechniejszym i najczęściej stosowanym regulatorem oraz wzmacniaczem emocji („Nie ma co płakać, zjesz lody i poczujesz się lepiej”, „Uczcijmy to, i chodźmy na pizzę”).
Budowaniu dobrych relacji z jedzeniem nie ułatwiają także media. Reklamy są tak projektowane, aby budziły i utrwalały skojarzenia określonych produktów spożywczych z emocjami i cenionymi wartościami (słodki napój gazowany z udanymi świętami, krem śniadaniowy ze szczęśliwą rodziną, chipsy z dobrą zabawą)
Takie komunikaty i zachowania sprzyjają zaburzeniom samoregulacji jedzenia, szczególnie w obszarze rozpoznawania i wykorzystywania odczuć głodu i sytości jako sygnałów do rozpoczynania i kończenia jedzenia. Stwarza się w ten sposób podłoże pod rozwój problemowych styli jedzenia (emocjonalny, zewnętrzny, kompulsywny), zaburzeń odżywiania, depresji czy nadwagi i otyłości, stanowiących poważne problemy zdrowotne.
Pamiętaj - aby budować dobre relacje z jedzeniem powinno się wykorzystywać żywność zgodnie z jej biologiczną funkcją. Nie zaś jako środka do realizowania innych potrzeb, w szczególności tych związanych z emocjami.
Autor: Beata Cieślińska – dietetyk
+48 602 257 644 beatacieslinskadietetyk@gmail.com FB: @beatadietetyk