Jakim będziesz rodzicem dla swojego dziecka sportowca?

06.01.2022
Trening mentalny
Pete Sampras i Andre Agassi – dwóch wybitnych sportowców, którzy zdominowali światowy tenis w ostatniej dekadzie zeszłego stulecia. Byli genialni a ich pojedynki elektryzowały publiczność na całym świecie. Po latach poprzez swoje biografie, obydwaj przedstawili drogę jaką przeszli na tenisowy szczyt. Dziś przedstawię jaką rolę w tej drodze odegrali ich ojcowie.

A Ty, jakim będziesz rodzicem dla swojego dziecka – sportowca?





Ojciec Agassiego miał olbrzymią potrzebę uczynienia jednego ze swoich dzieci (Andre miał starszego brata, który też próbował się w tenisie) najlepszym tenisistą na świecie. To ojciec był motorem napędowym w pierwszych latach przygody przyszłego mistrza z tenisem.



W przypadku Samprasa było zupełnie inaczej. Ojciec był jedynie wsparciem dla swojego syna (w kontekście porównania do Agassiego seniora „jedynie” to właściwe słowo choć jego rola było spora, jak choćby finansowanie treningów i wyjazdów na turnieje co nie było tanie) .



W efekcie Andre Agassi miał poczucie bycia zmuszanym do realizacji ambicji ojca, przez co jak sam opowiada, znienawidził tenis.



Odwrotnie było u Samprasa. Pete po prostu wspierany przez ojca żywo kochał grę w tenisa, to była jego pasja.



Agassi senior od początku chciał by jego syn był najlepszy. W konsekwencji mocno naciskał na zwycięstwo w każdym meczu czym wywierał na synu presję, choć ten był przecież ciągle dzieckiem.



Rodzina Samprasów do tematu podchodziła zgoła inaczej. Zależało im na tym by syn grał na poziomie profesjonalnym. Zwycięstwa w młodym wieku nie były czymś kluczowym (m.in. dlatego często grał ze starszymi przeciwnikami), to był etap nauki a nie zwyciężania.



Ostatecznie skończyło się tym, że Agassi śmiertelnie bał się porażek. Ten strach powodował, że zdarzało mu się przegrać mecze w kluczowych momentach bo nie wytrzymywał presji.



Sampras nigdy nie bał się porażki dlatego umiał w kluczowych momentach meczu zachować zimną krew. Problemy na korcie go nie paraliżowały. Owszem, przegrywał mecze ale tylko dlatego, że był tym razem po prostu słabszy a nigdy dlatego, że spanikował bo widmo porażki zajrzało mu w oczy.



Finalnie to Sampras wygrał więcej turniejów wielkoszlemowych, to on był dłużej nr 1 na świecie według rankingu ATP, to on był zwycięzcą tego pojedynku dwóch gigantów. Choć przecież początkowo to Agassi wydawał się bardziej utalentowany i perspektywiczny.



Zapewne na ten wynik złożyło się kilka czynników ale to co otrzymali w domu – z jednej strony presja a z drugiej zdrowe wsparcie – miało swoje znaczenie.



Teraz gdy znasz, Rodzicu pewną część historii dwóch wspaniałych sportowców, chciałbym Cię zapytać raz jeszcze:



Jakim Ty będziesz rodzicem dla swojego dziecka – sportowca?



Naciskającym, narzucającym, wywołującym presję czy obserwującym i wspierającym swoje dziecko w dobrej sprawie?



To jak sportowiec poradzi sobie z czekającymi na niego wyzwaniami w dużej mierze zależy od jego mentalności. Następstwem są osiągane rezultaty, określony rozwój kariery sportowej i szeroko pojęta jakość życia. Trening mentalny może zacząć się od prawidłowego sformułowania celów związanych z karierą i dalszym rozwojem sportowca.



Zapraszam do współpracy kluby i zawodników oraz rodziców.



 Przemek Worwa - Trener Mentalny





Żródło:



"Umysł mistrza. Autobiografia" Autor: Sampras Pete , Bodo Peter



"Open. Autobiografia tenisisty" Autor Agassi Andre

Patronaty